Epizod 123 Angelica Wild

Epizod 123 Angelica Wild

Epizod 123 Angelica Wild Definitywnie byliśmy zdruzgotani do granic możliwości, kiedy usłyszeliśmy na jednej z wywiadówek, że siostra pakera ma problemy w szkole nauczyciele stawiają jej same pały, Natalka ląduje coraz niżej w rankingach szkolnych. Jeszcze kilka lat temu, gdy jej piersi nie były jeszcze tak widoczne jak teraz, a jej 15 letnia buźka przyciągała wzrok każdego pytongowego samca, wtedy to Natalka na konkursie wiedzy o swoim mieście zajeła w zawodach powiatowych pierwsze miejsce. Zabłysła wtedy zwłaszcza z pytań dotyczących możliwości wykorzystania gruntów jako materiału konstrukcyjnego i izolacyjnego w składowiskach miejskich odpadów. Niestety chulaszczy tryb życia, liczne wymiociny pod oknem Natalii, oraz szafa pełna butelek po tatrze mocnej świadczą jedynie o tym, że czasy dzieciństwa, wzmożonej chęci do nauki i zabawy w jakieś duperele dawno mineły. Natalka ze swym doświadczeniem imprezowym, oraz warunkami psychofizycznymi mogłaby z powodzeniem występowac w niejednej knajpie z kolorofonami tańcząc przy rurze niklowo miedziowej z centrostalu. Pamiętając, że nie raz już nam Natalka pomagała w nagłych przypadkach, kryjąc naszą ekipę przed laskami, które udało nam się wyrwać a które rozkochaliśmy do tego stopnia, że czekały na nas pod klatówą, postanowiliśmy tym razem się odwdzięczyć i pomóc przepchnąć młodą pakerową do następnej klasy. Ruszyliśmy zatem do pani od polskiego, która naszej niepiśmiennej Natalce wstawiła 23 pały w dzienniku. Ewidentnie taka sytuacja powodowała, że dziewczyna nie uzyskałaby awansu do kolejnej klasy. Wpadliśmy zaraz po tym jak pani Angelica kończyła lekcję ze starszą klasą. Uczniowie wychodząc z klasy zaczepiali się kolesie strzelali laskom z biustonoszy, a dziewczyny kopały po jajach co poniektórych niesfornych szwoleżerów. Gdy już wszyscy wyszli ruszyliśmy z pakerem do klasy, gdzie dziennik klasowy zamykała już pani Wild i szykowałą się do wyjścia. podeszliśmy dość blisko, żeby mogła poczuć woń naszych ciał, które tuż przed wyjściem wysmarowaliśmy perfumami typu BRUTAL, które całkowicie omamiają płeć piękną i sprawiają, że kobiety sa jeszcze bardziej uległe. Gadkę szmatkę rozpoczął paker, tłumacząc postępowanie swojej siostry i ściemniając, że Natalia ma sporo obowiązków poza szkołą, gdyż jeździ do dziadków na wieś pomagać doić krowy, po tym jak babci ręce odmówiły posłuszeństwa. Rozmawialiśmy dobre 15 minut, lecz pani od poskiego w żaden sposób nie chciała zgodzić się na umożenie pał... Byliśmy załamani.. Natalka musiałaby kiblować rok w tej samej klasie a już były plany, że następnego lata ze swym zespołem diskobandżo po skończeniu szkoły mieli ruszyć w trasę koncertową, odwiedzając białostockie i łomżyńskie dyskoteki. Po długo trwałej wymianie zdań pakerowi nagle zaświeciła się lampka wpadł na pomysł, aby wszystkie pały które dostała Natalka przenieść na jego konto. Powiedział to wprost Chcę aby pani postawiła mi pałę! Angelica jako że nie była jeszcze zamężna zaczerwieniła się bardzo na twarzy oraz w okolicy biustu... Wsadzając delikatnie paluszek do swych ust rzekła to co .... idziemy do mnie? Takiego rozwoju sprawy nieoczekiwaliśmy i dopiero w tym momencie paker zrozumiał co przed chwilą powiedział. Na tą całą myśl paker zmieszał się i jak później przyznał dostał zmazów normalnie strzelił z procy prosto w majty na samą myśl możliwości wyssania swego pytonga przez sexowną panią od polskiego. Tym samym został niestety zapisany na straty na resztę dnia, gdyż w domu Angelica nie dała rady postawić obiecanej pały pakerowi. Jednak nasi przyjaciele z forum podrywaczy, którzy odwiedzili nas dzisiejszego dnia usłużyli swych niewyżytych pyt. Tak oto wszystkie pały zostały w naszej ekipie, a Natalka awansowały do kolejnej


Download Video

Video

Epizod 159 Agnieszka

Epizod 159 Agnieszka Kto powiedział, że żeby poderwać dziewczynę na brykę, trzeba mieć sportowe i lanserskie auto? My podrywamy lachony na busa. Wystarczy trochę pomyśleć. Nieopodal naszej dzielni jest stacja benzynowa, na której dziewczyny dorabiają sobie myjąc szyby i odkurzając samochody. Zapakowaliśmy się więc do naszego busa i wyruszyliśmy na polowanie. Oczywiście jak na złość nie było widać żadnej

Epizod 145 Ewa
video

Epizod 145 Ewa

Epizod 145 Ewa Wszyscy znali na osiedlu Gienię tą starą lampucerę, krążącą po oklicznych wysypiskach w poszukiwaniu drogocennego jak na te czasy aluminium, wierną i zawsze gotową na wezwanie aktywistkę toruńskiego radia, osiedlową plotkarę rozsiewającą setki niepotrwierdzonych plotek oraz fanatyczną inicjatorką sadownictwa i hodowli prawdziwych i rdzennie polski buraków czerwonych pod blokiem. Codzień zaraz po pielęgnacji swojego zapyziałego ogródka pod balkonem, przechadzała się do najbliższej kolektury totolotka, aby tam jak co tydzień podczas wielkiej kumulacji umoczyć 5 zyla, których zawsze żałowała na wsparcie sucho gardłowych podsklepowych czerwonych nosów. Raz udało jej się szczęśliwie przypadkiem trafić czwórkę, dzięki czemu mogła kupić do mieszkania zestaw nowych głośników, z których sączył się donośny, lecz aksamitny i delikatny głos ojca dyrektora namawiającego do wpłat na swe prywatne konto. Tak zafascynowana głosem jej idola od siedmiu boleści zazwyczaj złorzeczyła niektórym sąsiadom, których uważała za uparczywych komunistów i wrogów jedynie słusznych przywódców niemal Duce wszechpanujących i mile nam panujących braci. Od lat broniła całą klatkę przed domokrążcami, Jehowymi, kominiarzami roznoszącymi kalendarzyki oczekując za nie kasy itp. Tu punktowała u wszystkich mieszkańców bloku, jednak całokształt jej postępowania nieco irytował, przez co nie raz dostała wieczorową porą w ryj od pana Waldka. Odwieczny wróg to były ubek, komunista i wielbiciel seksualnych orgii tak mówiła o nim Gienia drapiąc się zazwyczaj po dupie, w którą często otrzymywała sąsiedzkie kopniaki. Towarzystwo mieszkało raz lepiej, raz gorzej razem już wiele wiele lat. Jednak pewnej wiosny w mieszkaniu ulokowanym wprost nad mieszkniem Gieni zmarł Rysiek stary pierdziel, który pod koniec swego koszmarnego życia poruszał się po osiedlu jedynie w obecności swoich wychudzonych, zawszonych ratlerków, które paskudziły całą okolicę. Odznaczony kilkoma orderami i krzyżami zasługi Rysiek, wielokrotnie dyskredytując młode towarzystwo, pouczając ich jak należy rozmawiać ze starszymi, okazywać im szacunek i inne podobne pierdy. Jako że Rysiek wolał częściej pouczać innych niż samemu stosować swoje zasady, dlatego pozostawił po sobie jeden wielki burdel, którego nie sposób było posprzątać w pojedynkę, kiedy to na jego miejsce wprowadzała się nowa sąsiadka gruba, obleśna, tłusta, już na sam widok wywołująca spazmatyczne wymioty Ewa. Wówczas prosząc sąsiadów o pomoc w zaprowadzeniu porządku zjednoczyła panią Gienię, pana Waldka oraz pozostałych sąsiadów do kolektywnej, sąsiedzkiej pracy, którą wszyscy wykonali jednego popołudnia. Następnego dnia po wielkim sprzątaniu Ewa jak na starego babola przystało zrobiła przed klatkowską małą imprezkę dla starych wyjadaczy przyniosła ciepłą dopiero co zabraną spod kaloryfera flaszeczkę, natomiast kobiety oprócz zagrychy mogły się teraz degustować winkiem zrobionych z agrestu i czarnych malin rosnących w pobliskim lesie. Widząc alkohol na stole pani Gienia nieco się obruszyło, gdyż jeszcze dzień wcześniej słuchała audycji Rozmowy Niedokończone, gdzie właśnie mówiono o zgubnym wpływie alkoholu na mózg. Przekonała się do jednego kielonka, jednak zaraz po jego wypiciu musiała dostać małpiego rozumu, bo walnęła pięścią w stół i wyszła z imprezy. Wszyscy się lekko zdziwili, ale imprezka trwała dalej aż do samego rana. Kiedy wszyscy już grzecznie poszli spać starając się aby nie dopadł ich kac pani Ewa z panem Waldkiem zrobili jeszcze pół flaszki, kiedy to nagle zadzwonił telefon, w którym to ekipa podrywaczy grzecznie informowała że następnego dnia z miłą chęcią wbiją się na parapetówę do pani Ewy. Wtedy to przypomniała sobie Ewa, iż dawała ogłoszenia parę tygodni temu to jednej z gazet plotkarsko ogłoszeniowych, iż potrzebuje zboczonego, niewyżytego ruchacza, który spenetrował by jej wszystkie dziury. Gasząc światło przed spaniem już nie mogła się doczekać kolejnego dnia... Zaraz kiedy ledwo co usnęła, a znad tutejszego konglomeratu rozbłysły promienie słoneczne do domofonu zadzwonili chłopcy radarowcy. Wbijając się do Ewy wielokrotnie podziwiali pięknie wysprzątane mieszkanie ze ślicznymi meblami pozostałość po starym ubeckim apara

Epizod 90 Basia
video

Epizod 90 Basia

Epizod 90 Basia Zgodnie z zapowiedziami szlachetni podrywacze drogą powietrzną przetransportowali swe zakiszone wacki do pięknego państwa Egiptu. Zakotwiczyliśmy tu w jednym z 5gwiazdkowym hotelu wraz z innymi polskimi pracownikami rzeźni, zakładów przetwórstwa owocowowarzywnego czy też prezesami firm ochroniarskich... Strasznie niebezpiecznie zrobiło się ostatnimi czasy na ulicach Kairu a to za sprawą 2 zdesperowanych dupeczek, których nikt z Arabów nie chciał przelecieć, więc w ferworze trywialnych myśli poczęły strzelać do zagranicznych sexturystów z kałachów proukcji południowo mongolskiej. Na koniec postanowiły się wysadzić w powietrze pozbawiając tym samym wielu męskich szowinistów ich przyrodzeń. Nic nie wyrwaliśmy w centrum stolicy, więc wyruszylismy do Gizy pod egipskie piramidy aby wyrwać jakąś dupencję... Tuż koło piramidy Heopsa i sławnego posągu Sfinksa wypatrzyliśmy jakąś samotną laseczkę... Zagadaliśmy do niej czy wie która jest aktualnie godzina w Polsce.... Okazało się że turystka Basia mieszka w tym samym hotelu co my, więc nieomieszkaliśmy zaprosić śliczniuką i kształtną Basieńkę na małego driniacza do naszego pokoju hotelowego.. Pogadaliśmy, pośmialiśmy się do łez, aż się zrobiło gorąco nie wiem czy od tego specyficznego arabskiego powietrza, czy też driniacz zrobił swoje... W tej samej chwili Basia poczuła to samo rozpalające się w jej piersiach ciepło. I kolektywnie razem zbliżyliśmy się do siebie. Zjechałem Basię bardzo mocno był to bardzo ostry sex. Na koniec pozwoliłem upiększyć jej opaloną twarzyczkę pięknym makijażem podkreślającym jej brwi, oczy a zwłaszcz

Epizod 46 Wiktoria
video

Epizod 46 Wiktoria

Epizod 46 Wiktoria Podczas wycieczki do Krakowa koniecznie odwiedzić trzeba Wawel. A jak Wawel to i Smoka Wawelskiego. Nawet my niekiedy tam się wybieramy. Tym razem jednak spotkała nas miła niespodzianka w postaci drobnej dziewczyny, turystki, która nieśmiało spytała się Czy nie moglibyśmy zrobić jej zdjęcia? Oczywiście, nie odmówiliśmy. Po zrobieniu kompletu fotek poprosiliśmy jeszcze Maćka, chłopaka który akurat przechodził obok, o zrobienie nam wspólnego zdjęcia. Szkoda było nam tych fotek, więc zaproponowałem Wiktorii, abyśmy zgrali zdjęcia z jej aparatu u mnie na komputer. Nie widziała żadnych przeszkód, więc udaliśmy się do mojego mieszkania. Po kilku minutach rozmowy, dziewczyna powiedziała nam że chciałaby przeżyć jakąś małą przygodę, a skoro mamy kamerę i jest nas troje, to może byśmy to nakrÄ

Epizod 84 Kasia
video

Epizod 84 Kasia

Epizod 84 Kasia W dobie wielkiego zainteresowania serialami brazylijskimi, a zwłaszcza polskimi podrywacze postanowili naocznie zobaczyć jak kręci się materiał do jednego z uwielbianych polskich seriali. W tym celu wybraliśmy się 450km od Krakowa do Złotopolic. Wieś jak wieś tutaj zawracają ptaki, dziura zabita dechami i tyle. Liczyliśmy na podrywa jedej z aktorek, lecz w dziwnych okolicznościach przyrody napotkaliśmy jedynie tubylynięwieśniareczkę. Panna skończyła właśnie 18 lat i przyszła się pooplać korzystając z wiosennego słońca. Kolegę energia zaczęła rozsadzać i zaproponował Kasi wspólne opalanie. Kasia okazała się bardzo otwartą dziewczyną i kazała się naszemu koledze rozebrać. Kolega od razu sprawdził czystość wieśniareczki w okolicy wzgórka Złotopolicowego . Panna okazała się zadbaną, spragnioną wielkich pyt młodą lolidką. I tak oto powtał nowy odcinek sławnego serialu. Mamy nadzieję, że producentom wersji telewizyjnej spodoba się nasza wersja i wykupią od nas prawa do

Epizod 157 Jozia
video

Epizod 157 Jozia

Epizod 157 Jozia Cytując klasyka stwierdziliśmy, że coraz trudniej wyrwać dupę na mieście. Laski nas już rozpoznają i nie dają się nabierać na łatwy podryw. Nie żeby nas to specjalnie martwiło, bo nie ma towaru, którego byśmy nie przetestowali, ale że mamy potężnego lenia w dupie, zamiast kombinować i się zbytnio wysilać, postanowilismy uderzyć na wiochę. Daliśmy ogłoszenie w gazetach dla rolników, że oferujemy usługi rolnicze. Oranie pola, sianie zboża, koszenie itd. Napisaliśmy, ze mamy dobry sprzęt, doświadczenie i konkurencyjn

Epizod 58 Monika
video

Epizod 58 Monika

Epizod 58 Monika Pewnego razu postanowiłem odpocząć od polowania na dziewczęta... a że nie lubię się nudzić to uznałem, że chcę spróbować swoich sił jako jasnowidz. Nie miałem pojęcia, że to taka interesująca robota. No i ostatnio odwiedziła mnie Monika. Kiedy zadzwoniła by umówić się na wizytę do jasnowidza nie miałem pojęcia jaka laska do mnie zawita. W chwili gdy otworzyłem przed nią drzwi aż mi się ciepło zrobiło. Wiedziałem że muszę się z nią bliżej zapoznać zanim mi ucieknie... na szczęście trafnie odgadłem jej zamiłowania i ta wizyta miała zupełnie niekomercyjny p

Policyjna grupa w akcji Epizod 243
video

Policyjna grupa w akcji Epizod 243

Policyjna grupa w akcji Epizod 243 Niestosowne znajomości mogą mieć poważne konsekwencje. Przekonała się o tym ostatnio Karolina. Okazało się, że jeden z jej nowo poznanych znajomych jest poszukiwanym przez policję przestępcą. Policyjna grupa bojowa wpadła z hukiem do mieszkania Karoliny w celu zdjęcia bandziora, ale okazało się, że poszukiwany nie przebywa w mieszkaniu. Karolinie groziło zatrzymanie do wyjaśnienia, wielogodzinne przesłuchania i zarzut o ukrywanie groźnego przestępcy. Na szczęście policjanci okazali się być podatni na urok Karoliny i odstąpili od typowych czynności policyjnych, na rzecz specjalnego przesłuchania świadka. Policyjne pałki poszły w ruch, ale nie te, których używa się do zaprowadzania porządku. Wdziękom Karoliny nie oparła się nawet seksowna policjantka, która również brała udział w akcji i która szybko przyłączyła się do wspólnej zabawy.

Epizod 158 Milfetka
video

Epizod 158 Milfetka

Epizod 158 Milfetka Siedząc któregoś pięknego dnia przy browarku zaczeliśmy się zastanawiać jak się dymają słonie. Teorii było wiele, ale nikt z nas nigdy nie widział posuwających się słoni, więc postanowiliśmy pojechać do zoo i zbadać sprawę na miejscu. Przy okazji chcieliśmy nieco spenetrować teren wokół zoo, bo wiadomo, ze do ogrodu zoologicznego przyjeżdża sporo dupeczek i można czasem taką laskę zaciągnąć gdzieś w pobliskie krzaczory, tylko trzeba wiedzieć gdzie. Niestety, jak to zwykle bywa, ogród zoologiczny był już zamknięty. Daniel nachlał się browaru i w czasie jazdy musiał 43 razy walić szczocha, więc jechaliśmy chyba pół dnia.

Patrycja Ep.135
video

Patrycja Ep.135

Patrycja Ep.135 Pół żartem pół serio wrzuciliśmy swoje majtochy do szafy i przebierając się w strój ekshibicjonisty ruszyliśmy na klatkowską. Tutaj zauważyła nas sąsiadka, która szmatą od zmywania klatówy zdzieliła nas po plerach za te wygłupy.

Epizod 169 Magda
video

Epizod 169 Magda

Epizod 169 Magda Tym razem nasza kamera zawitała do Poznania. Tomek jak każdy Polak z końcem kwietnia musiał złożyć zeznanie podatkowe. Niestety jak większość Polaków miał z tym problem. Postanowił zatem poprosić o pomoc koleżankę, która jest księgową i rachunkowość, zeznania podatkowe i wszystkie te ekonomiczne zawiłości ma w małym palcu.