Epizod 46 Wiktoria

Epizod 46 Wiktoria

Epizod 46 Wiktoria Podczas wycieczki do Krakowa koniecznie odwiedzić trzeba Wawel. A jak Wawel to i Smoka Wawelskiego. Nawet my niekiedy tam się wybieramy. Tym razem jednak spotkała nas miła niespodzianka w postaci drobnej dziewczyny, turystki, która nieśmiało spytała się Czy nie moglibyśmy zrobić jej zdjęcia? Oczywiście, nie odmówiliśmy. Po zrobieniu kompletu fotek poprosiliśmy jeszcze Maćka, chłopaka który akurat przechodził obok, o zrobienie nam wspólnego zdjęcia. Szkoda było nam tych fotek, więc zaproponowałem Wiktorii, abyśmy zgrali zdjęcia z jej aparatu u mnie na komputer. Nie widziała żadnych przeszkód, więc udaliśmy się do mojego mieszkania. Po kilku minutach rozmowy, dziewczyna powiedziała nam że chciałaby przeżyć jakąś małą przygodę, a skoro mamy kamerę i jest nas troje, to może byśmy to nakrÄÂ


Download Video

Video

Epizod 141 Marta

Epizod 141 Marta Pani Marta z Panem Liliputem żyli przaśnie i dostatnie w pyrolandii. Nie wadził im sąsiad z góry, który całymi wieczorami walił samogon, słuchał Radia M. i miał co noc wizję przyszłości, o czym co noc regularnie o 3 informował na klatówie wszystkich sąsiadów. Nie narzucała im się także sąsiadka z naprzeciwka, która całą niemal dostępną w domu powierzchnię wykorzystywała na amatorską hodowlę buraków pastewnych, zamieniając szafki, pawlacze, stoły, kredensy, szuflady, krzesła, sufity podwieszane i wszystkie inne możliwe miejsca w wielkopowierzchniowe domowe gospodarstwo rolne. Oboje nie mając jakichkolwiek obiekcji lubili pokazywać się razem na osiedlu ba ku podniesieniu ciśnienia rozzłoszczonym moher beretom trzymali się zaręce a nawet całowali idąc po dzielni tym samym siejąc zły przykład pośród nielicealnej jeszcze młodzi

Epizod 138 Marysia
video

Epizod 138 Marysia

Epizod 138 Marysia Tego dnia nasiąkliśmy deszczem po same jajka. Woda nie zlitowała się nawet nad naszymi palcami u stóp, o pycie nie wspominając. Brnęliśmy powoli przez kałuże poszukując jakiegoś schronienia. Między skrzyżowaniami, któe ciągnęły się już dobre parę kilometrów, zauważyliśmy nareszcie światełko w jednym z d

Epizod 109 Aneta
video

Epizod 109 Aneta

Epizod 109 Aneta Pokrzepieni monologami Ojca Dyrektora oraz dodatkowo zmotywowani pierniczkami ze sklepu osiedlowego U Zochy, postanowiliśmy powrócić do województwa kujawsko pomorskiego, gdzie pojechaliśmy na pokazy sprzętu strażackiego do miejscowości Lisi Ogon pod Toruniem. Być może niektóre z tych, które znich wykorzystamy przy okazji kręcenia kolejnych epizodów. Zainteresowały nas zwłaszcza dodatki do umundurowania,linki i zatrzaśniki, aparaty powietrzne oraz kamizelki i taśmy ostrzegawcze. Po drodze cały czas przygrywało nam wesoło ogólnopolskie radyjko toruńskie, a aksamitny głos Ojca Dyrektora na bieżąco koił nasze smutki, nostalgie i obawy czy uda nam się poderwać jakieś dupeczki w tak ortodoksyjnym mieście. Zbliżała się już późna pora, a koledze pakerowi kolejne pokłady spermy w nadjądrzu spowodowały widoczne gołym okiem wybrzuszenie na jego obcisłych fikuśnych dżinsach. Cóż... nie było rady.. postanowiliśmy zagrać strażaków i zaangażować do tego nowo zakupiony sprzęt. Wbiegliśmy szybko do pierwszego lepszego pubu z płonąca pochonią tak, że wszyscy myśleli iż paker podpali cały ten grajdołek i jak siedzieli tak zaczęli uciekać z knajpy... więc paker złapał jedną z ładniejszych, które siedziały z brzegu ... laska za uratowanie jej życia z opresji zaprosiła nas do siebie, gdyż właśnie w toruńskim radiu miał nadawać nasz ulubieniec Ojciec Dyrektor. Wszyscy razem wysłuchaliśmy co miał dziś do powiedzenia nasz szacowny Ojciec Dyrektor, kiedy to nagle w naszą uratowaną Anetkę wstąpił duch macieżyńskospołeczny i poczęła tulić do swej piersi pakera. Anetka piersi miała na tyle duże, że głowa pakera co chwile znikała w czeluściach i niezmierzonych głębinach międzycyckowych... dalej już potoczyło się gładko paker zaczął lizać cipeczkę Anety, ona objęła pytę pakera swoimi ustami i tak jechali jechali aż dojechali ...

Epizod 91 Aneta
video

Epizod 91 Aneta

Epizod 91 Aneta Niewiele regionów Polski zostało już nam na zaliczenie towarków... Wiemy, że domagacie się, abyśmy byli wszędzie gdzie tylko da się... Spokojnie! Będziemy! Ale wszystko po kolei! Gdybyśmy chciali odwiedzić każde miasto w Polsce, to by nam życiodajnych płynów nie starczyło w lędźwiach... ale obiecujemy odwiedzić także i Twoje miasto.. także uważajcie dziewczyny!!! PODRYWACZE NADCHODZĄ Podrywacz krąży strzeż się ciąży!!! Takim to sexturystycznym sposobem zajechaliśmy do Wielkopolski, trafiając pod kaliskie strzechy. Chcieliśmy zjeść jakiegoś kebaba w kaliskiej jadłodalni, ale właśnie zamykała ją właścicielka. Nic nie pomogły badania, że jesteśmy z oddalonego o 400km Krakowa... Właścicielka okazała się bezwzględna. Ale gościnna, wielkopolska krew nie uszła z tej ślicznej właścicielki baru mlecznego. Zostaliśmy podstępem zaproszeni niby na kawkę, a tak na prawdę okazało się, że szefowa tego grajdoła jest niewyżytą nimfomanką. Dowiedzieliśmy się ukradkiem, iż należy do znanych i opisywanych przed 10 laty przez znaną gazetę SKANDALE, gwałcielek laski jeździły po całej polsce i gwałciły przypadkiem spotkanych facetów. Aneta ma wieloletnie doświadczenie w stosunkach damskomęskich, więc zbyt długo nie musieliśmy rozmawiać. Laska miała chcicę, kisiel prawie jej ciekł po łydkach... nie myśląc zbyt wiele wziąłem się od razu do roboty. Zwieńczeniem naszej znajomości była poprawa wizerunku naszej koleżanki w części twarzowej, a zwłaszcza ust, które wypełniłem strzałem spermuchy... Wielkopolska po raz kolejny okazała się WI

Epizod 125 Iza
video

Epizod 125 Iza

Epizod 125 Iza Mam nadzieję iż nie będziecie mieli nam za złe iż postaramy się nieco upolitycznić nasze podrywy, gdyż to co się w kraju dzieje, to krew zalewa już nie jednego. Chcemy zmian mamy dość tych kłamliwych polityków! Postanowiliśmy aktualnie zmobilizowac się w terenie poszukując przedstawicieli naszego ugrupowania ruchaczypodrywaczy w regionie. Uderzyliśmy zatem do pobliskich Katowic, gdyż na forum.podrywacze.pl zgłosił się do nas jeden z chętnych użytkowników, który chciałby rozpocząć budowę struktury Partii Ruchaczy na Śląsku. Zaparkowaliśmy samochód na parkingu, gdzie zaraz podszedł do nas parkingowy i zaczął coś gadać o 50zł za parkowanie. Puknij się w łeb sierściuchu rzuciłem mu na powitanie w Krakowie parking maksymalnie 20 zyla kosztuje! Dobra dobra nie tak hop siup powiedział parkingowy trzeba negocjować zaprosił nas zatem do swojej kanciapy w pobliskim hotelu. Po drodze zadzwoniliśmy także do naszego znajomego, aby przyszedł na spotkanie. No i właśnie wtedy rozpoczęły się pertraktacje. Pan parkingowy wyjął ku naszemu zdziwieniu swojego pytonga na stół. Iza, opiekunka duchowa naszej ekipy, która towarzyszyła nam tego dnia, nieco się zdziwiła widząc tak owłosionego kutafona. A nie była to pierwsza lepsza pyta którą widziała. Gość parkingowiec zasugerował nam następujące rozwiązanie darmowy parking przez tydzień w zamian za pełny serwis jego osobistego żołądzia dokonany przez Izę. W tym momencie wszedł do kanciapy wzywany przez nas mistrzu84, który prosto z Zabrza uderzył do Katowic. Zdziwił go jednak widok kudłatego pytonga, wystawionego na stół przez parkingowego. Jednak nie mówiąc nic, zasiadł do pertraktacji. Zastanowiliśmy się chwilę przecież nie przyjechaliśmy tu leżeć jak woły, tylko załatwiać interesy. A że w międzyczasie wyszła taka a nie inna sytuacja to mistrzu84 wykombinował aby nakręcić przy okazji epizodzik. Tak też uczyniliśmy ja chwyciłem za kamerę, Mistrzu84 cykał fotki makro cipy Izy, która tego dnia wydawała się niesamowicie soczysta. Zaczęła się jazda Iza nieco zacisnęła mięśnie odbytu, co spowodowało chwilowe utknięcie parkingowego penisa w cipce Izy. Jednak nieco masła ze śniadania, którego nie dokońćzył parkingowy, położonego na napletek zdecydowanie zmniejszyło tarcie. Strzał którego dokonał parkingowy dziad całkowicie uwolnił go od wszelich ciśnień, złości i nieprawości. Jednym ruchem ręki pokazał nam stałe miejsce na jego parkingu, do którego zawsze będąc w Katowicach możemy uderzać. Jedynym poszkodowanym z tego naszego obspermionego spotkania wyszedł Mistrzu84, który fotografując zbliżenia penisa mlaskającego w czeluściach cipy otrzymał w lewe oko piard śmierdzący. Nieco go to odurzyło, jednak tuż przy finale jego prawe oko zostało zapaskudzone sporą ilością spermy. To jednak spowodowało iż zaczął świeżo i trzeźwo myśleć, co ułatwiło nam późniejszą pertraktację w sprawie utworzenia oddziałów naszej Partii w Kato

Epizod 86 Elzbieta
video

Epizod 86 Elzbieta

Epizod 86 Elzbieta Zauroczeni opowieściami Polaków powracających z angielskich saksów, postanowiliśmy sami sprawdzić jak to jest w tej Anglii.. Uderzyliśmy specjalnie dla Was prosto do angielskiego LondkaZdroju. Zwiedzaliśmy, podrywaliśmy Hinduski, Murzynki, Mulatki i różne inne laski niestety żadna laska nie chciała się zgodzić na rozmowę w międzynarodowym języku języku ciał ... nie łamiąc się zbytnio uderzyliśmy w okolice dworca Victoria Station, skąd do Polski wyruszają chordy polskich dupeczek... Napotkaliśmy tu laseczkę, której zabrakło kasiory na autobus z powrotem do Polski Polacy zrobili ją na szaro oferując wcześniej pracę, której laska nie dostała. Ulitowaliśmy się nad zagubioną dziewczynką. Postanowiliśmy sfinansować jej podróż do jej ojczystego domu. Laska nie miała wyboru wszyscy dookoła zrobili ją w konia, więc początkowo nam nie ufała, lecz gdy zaświstaliśmy jej przed oczyma 50 funciorami od razu jej rura zmiękła i zgodziła się odegrać swoją rolę... Tym razem uderzyliśmy lasce cumshota na jej śliczną twarzyczkę, wykonując kolejną warstwę makijażu na jej twarzyce... ... może w Polsce też się kiedyś spotkamy Szerokiej dro

Policyjna grupa w akcji Epizod 243
video

Policyjna grupa w akcji Epizod 243

Policyjna grupa w akcji Epizod 243 Niestosowne znajomości mogą mieć poważne konsekwencje. Przekonała się o tym ostatnio Karolina. Okazało się, że jeden z jej nowo poznanych znajomych jest poszukiwanym przez policję przestępcą. Policyjna grupa bojowa wpadła z hukiem do mieszkania Karoliny w celu zdjęcia bandziora, ale okazało się, że poszukiwany nie przebywa w mieszkaniu. Karolinie groziło zatrzymanie do wyjaśnienia, wielogodzinne przesłuchania i zarzut o ukrywanie groźnego przestępcy. Na szczęście policjanci okazali się być podatni na urok Karoliny i odstąpili od typowych czynności policyjnych, na rzecz specjalnego przesłuchania świadka. Policyjne pałki poszły w ruch, ale nie te, których używa się do zaprowadzania porządku. Wdziękom Karoliny nie oparła się nawet seksowna policjantka, która również brała udział w akcji i która szybko przyłączyła się do wspólnej

Patrycja Ep.135
video

Patrycja Ep.135

Patrycja Ep.135 Pół żartem pół serio wrzuciliśmy swoje majtochy do szafy i przebierając się w strój ekshibicjonisty ruszyliśmy na klatkowską. Tutaj zauważyła nas sąsiadka, która szmatą od zmywania klatówy zdzieliła nas po plerach za te wygÃ

Babcia Wladzia Ep.128
video

Babcia Wladzia Ep.128

Babcia Wladzia Ep.128 Powiew zachodniego w wystawiony przez Iwana Psikutę rów oswobodził nieco zaciśniętych gazów bojowych z jego odbytu. Wiatr który wzmagał się wzrast z ilością wydobywającego się swądu spomiędzy nóg Psikuty, rozwiewał fryzurę trójmiejskim turystom, którzy jak setki innych makaroniarzy kręcili się po starówce, gdzie po obraz malowany szprejem przez lokalnego artystę, schylił się nasz bohater. Stada grajków, sprzedawców marchwii, czosnku i powideł, ulicznych naciągaczy i dewotek pokazywało właśnie kunszt swej pracy rękodzielniczoziemieśliczej z ostatnich 12 miesięcy na gdańskiej starówce. Trwały właśnie targ dominikański. Poruszając się po okolicy, uwagę ekipy podrywaczy przyciągnął pewien swoisty zapach dawno niespotykanej posiekanej usmażonej cebulki, dodanej do ikry, filetów śledziowych, octu, cukru, gałki, natka pietruszki, oleju i wywaru z buraków. Ten zapach nie dochodził bynajmniej z pobliskiej smażalni ryb, poddworcowego fastfoodu, lecz to musiało być efektem pracy jelit gościa, który właśnie się wypinał po jakiś obciachowy obrazek. Podeszliśmy bliżej i zobaczylismy 6070 letniego dziadygę, który malował sprayem obrazy na kartkach papieru. E tam taka sztuka jest gówno warta powiedział paker po czym szybko zreflektował się, że nie jest u siebie w domu. Przechodząca obok staruszka widać na pierwszy rzut oka aktywistka pewnego radia z Torunia skarciła pakera słowami iż musi być z tvnu lub jakiejś innej szatanowskiej stacji telewizyjnej, że gada takie farmazony. Za chwilę koleś, który wypinał tyłek, z któej to prawdopodobnie poszuliśmy ten zapach opierniczył babcię, że zajmuje głos w niesłusznej sprawie. Nasza ekipa przyklasnęła temu publicznemu opierniczowi i zapoznała się z babciokatem. Okazał sie nim tubylec gdańszczanin z dziada pradziada Iwan Psikuta, który właśnie przyglądał się poczynaniom malarza. Postanowiliśmy uświetnić to nasze spotkanie ciachem i winiachem, udając się przy tym na plażę. Kiedy rozpostarliśmy koce, Iwan poczęstował nas jeszcze trzema słodkimi piardami po czym nas poinformował o swoich reperkusjach po wizycie w restauracji mudżachedińsko kazachskiej. Siedzieliśmy, sączyliśmy kolejne winko, kiedy to znów zerwał się porywisty zachodni wiatr i zwiał starszuce namiot. Na szczęście szybka ręka od lat ćwiczonego polerowania pały, schwyciła namiot, przekazując go biednej staruszce. Babcia Władzia była przeszczęśliwa, aż do tego stopnia że zaproponowała wytatuowanemu Psikucie przetestowanie solidność mocowania namiotu. Psikuta czując lekki szum w głowie puścił jeszcze ze dwa śródziemnomorskie prooty i wszedł do namiotu, gdzie babcia Władzia testowała już swój nowy nabytek lekko ubrudzony piaskiem. Chwytając oburącz za cycuchy wydusił z nich najgłębiej zagłębione soki. Rżnięcie babci obyło się przy ogólnym aplauzie i ekscytacji zgromadzonych dookoła plażowiczów. Kiedy małokutasty Iwan Psikuta kończył dzieła wytryskując spermę na jej cycuchy wszyscy gapowicze zaczęli bić brawo dziękując uczestnikom plażodymania za rewelacyjny pokaz sztuki rżniÃ

Epizod 173 Karolina
video

Epizod 173 Karolina

Epizod 173 Karolina Tomek pracuje w biurze pewnej ważnej organizacji. Lubi czasem podymać fajne dupeczki i wykorzystuje do tego fakt, że ma klucze do biura. Zaprasza tam rożne fajne foczki i niczym znani politycy, oferuje im pracę lub inne atrakcje.

Epizod 31 Asia
video

Epizod 31 Asia

Epizod 31 Asia Być może każdy kto wyjechał nad morze narzeka na wiatr, ale nasi podrywacze mają talent do trafiania na dni prosto z Przeminęło z wiatrem, tak jak przemijają ich szanse na podryw w taką pogodę Przypadkiem spotkali jednak Niemca, który jak widać posłuchał rady, żeby do Polski jeździć bez samochodu, bo przyjdzie wracać pociągiem. Tak się jednak zapatrzył na polskie dziewczyny, że zagubił się na środku mola a jak widać wycieczka nie lubiła go na tyle, żeby na niego poczekać. Nie byliśmy jednak świnie i nie oddaliśmy za 39 Choć w końcu 1 września nadarzyłaby się ku temu niezła okazja ! Sprowadziliśmy więc dziewczynę która rozumiała szprechanie naszego turysty i razem zaprowadziliśmy go do hotelu, bo jak już wiecie, miał tendencję do gubienia się. Tutaj jednak spotkała nas miła niespodzianka, nasz niemiec zaprosił nas na na drinka, czyli co by nie mówić, to równy z niego chłop. Jak się później okazało, nasza tłumaczka udowodniła, że i całkiem inteligentny, bo uczenie się polskiego przychodziło mu bardzo dobrze, szczególnie kiedy chodziło o cycki, spodnie, majtki.. Resztę obejrzycie w naszym filmie..

Epizod 49 Marianna
video

Epizod 49 Marianna

Epizod 49 Marianna Wyjątkowo w naszym serwisie zagościła Marianna Rokita, Sex Rekordzistka świata która miała 759 facetów w jedną noc. Co ciekawe Marianna, wcale nie ustaje w poprawianiu tego rekordu choć mistrzostwo już zdobyła Razem z kolegą mieliśmy te szczeście, że spotkaliśmy ją na ulicy. Zdarzyło się to pewnie większej ilości z was niż podejrzewacie bo Marianna dużo podróżuje. Wystarczy tylko dobrze się przyglądać. Nasza rekordzistka dała się zaprosić na pamiątkowe zdjęcie.. i jeszcze na coś.. Jeśli chcecie wiedzieć jakie możliwości ma Marianna i przekonać się że wcale nie wygląda jak przechodzony autobus MPK, wejdźcie do części członkowskiej.

Epizod 134 Maja
video

Epizod 134 Maja

Epizod 134 Maja Kompletnym zaskoczeniem stała się dla nas grudniowa pogoda. W zbliżającą się noc sylwestrową mieliśmy zamiar zrobić bałwana, potarzać się nieco w śniegu. Podczas takich wybryków z dziewczynami, zawsze to można złapać tu i ówdzie, a i dziewczynom niby przypadkiem ręka ląduje zawsze w okolicy krocza. śnieg jednoczy ludzi, niemal jak wódka, umożliwia pełną integrację z dupeczkami. Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych do posunięcia jakiegoś miejscowego lachociąga, uderzyliśmy z kumplami do krainy zimowego dmuchania Zakopanego. Przechadzając się po krupówkach widzieliśmy jedynie zażenowane miny górali, którzy z sanie tej zimy mogą już spokojnie zacząć przerabiać na opał. Szok ogarnął nie tylko miejscowych. Także wielu spotkanych pod krokwią turystów przechadzało się w strojach bikini i bezrękawnych koszulkach ba nawet ptactwo, które powinno odlecieć już dawno do Mandżurii, Senegalu czy Trynidadu i Tobago, teraz na gałęziach pobliskiego jałowca pykały się jedno obok drugiego. Pomimo rozpoczynającej się kalendarzowej zimy wszystko wychodziło z ziemi mieliśmy nawet przez chwilę jakbyśmy się znaleźli na planie filmu Noc żywych trupów, kiedy obok nas przechodzili dysydenci, którzy wyglądali jak truposze. Sylwester był już coraz bliżej, a nasze wielkie pytongi wciąż domagały się obmycia, nabalsamowania oraz wypieszczenia. Musieliśmy podjąć szybkie i radykalne rozwiązania w tym temacie, kiedy to podczas jazdy autobusem lekko ocieraliśmy się o grupkę sympatycznych dupeczek stojących obok, nasze długaśne pyty nagle staneły jakby chciały się wyrwać ze spodni, zrobić dziurę i spenetrować młode i jędrne dupeczki. Widząc już co się święci szybko wyrwaliśmy do pensjonatu dla niewidomych Jarzębina pod Zakopanem, gdzie właśnie mieliśmy swój pokój. Tutaj przy filmach przyrodniczych ze złotej epoki NRDowskich czasów Ericha Honecker biliśmy niemca po kasku do momentu aż uwolniliśmy spermę z lędźwi. Zrelaksowani ruszyliśmy w okolicę poszukać jakiejś dupeczki. Przez przypadek napatoczył się nam jakiś stary dziadyga, który nas nieźle wkurzył, kiedy jechaliśmy do Zakopca. Nie wytrzymaliśmy, gdy ta przepita morda łykająca Dragona z Lider prajsu z puszki próbował wkręcac nam przez całą drogę marudząc w jakim to katolickim musi mieszkać i to że my wyglądamy jak dobrze ubrani cwaniaczki, którzy okradają biednych i uczciwych obywateli, a on słucha tylko radia Maryja i popiera reformy Pięknego Romana. Nie wnikaliśmy. Z uwagą słuchaliśmy co ma do powiedzenia, a gdy poszedł do kibla się odlać naszczaliśmy mu do butelki. Wypił wszystko do dna. Chcieliśmy gościowi teraz nasłać parę bęcków, ale kiedy tylko nas zobaczył zaczął klęczeć na chodniku i udawać że się modli. Zostawiliśmy gościa w spokoju, kiedy zauważyliśmy idącą na pobliskie wzgórze dupeczkę. Ruszyliśmy żwawo za nią zostawiając pijaczynę za sobą. Podążając za tą niezwykle interesująca od tyłu dupeczką zastanawialiśmy się wciąż jak najlepiej zadowolić dziewczynę palcem i który z palców okaże się najskuteczniejszy. Kiedy weszliśmy na pagórek, niestety zgubiliśmy laskę z oczu panna dosłownie rozpłynęła się w powietrzu. Zatem sami zaczęliśmy szukać miejsca, gdzie można by było nieco poleżeć, poszukać mrówek, czy też odnaleźć resztki psich odchodów. Nagle zza drzewa pojawiłą się poszukiwana przez nas okoliczna lachociągara. Okazało się, że zagubiłą drogę, choć zazwyczaj przechodzi tędy na codzień. Kumpel wskazał palcem drogę w którą ma się udać, a ta sympatyczna pszczółka Maja odwzajemniłą się lodzikiem i nastawieniem tyłka od zawietrznej strony. Ta długoletnia pracownica stacji meteorologicznej w Zakopanem w ten sposób badała odczuwalną temperaturę powietrza, wilgotność a także siłę i kierunek wiatru. Podczas dokonywania pomiaru, kumpel nie wytrzymał i rzucił się natychmiast na wystawiony tyłeczek.