Video

Beata

Beata Gentlemen, just stay calm. In no case succumb to the emotions erupting in your pants. That’s what your doctor would recommend for watching this video. Yes, your patience has been rewarded. Here’s another episode of the most popular casting in both hemispheres. Now!!! Beata, the super star of the white couch, can you take as far as a stroke she’s a proper dropdead beauty. Perfect body seems like carved by ancient masters, her breasts are designed to be jewel of Aphrodite’s temple. Fantastic ass resembling baroque paintings and the magical pussy, the miracle of creation itself. Can you believe everybody laughed at this beauty at school because she was ugly? And could you believe she wants to be fucked by a gang of horny men? Here comes the high blood pressure… What are you waiting for? Play the lates CZECH CASTING! It’s a spectacular show!!

Casting for Beata
video

Casting for Beata

Casting for Beata It’s time to tune your favourite program. Czechcasting is onair right now! Today’s protagonist of this unique show is Beata. This girl will set off an Abomb in your head. And in your crotch. She has a proficient grasp of mimicry. During her show on the white sofa, she has gone through several radical changes. Is she a vamp, a sensual lady, or a conservative and boring commonplace housewife? Is she a woman of principles who would never go to bed with a guy she doesn’t know? Is she a slut who opens up her legs every time she sees a fuckable guy? Even on camera? Check it out! You won’t believe your eyes. Czechcasting is one of a kind

Epizod 112 Beata
video

Epizod 112 Beata

Epizod 112 Beata Jak wieść gminna niesie ściana wschodnia jest najbardziej ze wszystkich regionów naszej ojczyzny obdażona jeśli chodzi o naturę i urodziwość dziewczyn. Postanowiliśmy odiwedzić strego kumpla, który jeszcze za młodu z nami pomagał w organizowaniu wiejskich dyskotek w stodole wujka Gienka, zapraszaniu sławnych gwiazd polskiej muzyki dance, na codzień występujących w programach TV Polsat. Czasy były bardzo przyjemne bo i ludzie bardziej byli swojscy pamiętam jak na nasze potańcówki ściągały tysiące osób, nawet z wsi z innych województw. Niestety trend na discopolo nieco się zakończył, więc i my zwinęliśmy majdan, zostawiając w pełni oświetloną i oporządzoną stodołę wujka Gienka, w której to dziś przy dźwiękach Skanera, Top One, Akcentu doi się dziś krowy, mieli się sianokiszonkę, czy też grabi się gnojówkę. Łza się zakręciła w oku gdy spotkaliśmy naszego ołysiałego już kumpla, więc postanowiliśmy przypomnieć sobie stare dobre czasy i uderzyliśmy do znanej podbiałostockiej dyskoteki o nazwie PANDEROZA. Była już sobota wieczór, okolica nieco opustoszała nawet w okolicznych wsiach pozbyto się sztachetowych płotów, którymi niejednokrotnie rozwiązywano między wiejskie problemy, na rzecz płotów metalowych, siatkowych i murowanych, z których to można co najwyżej wyłuskać cegiełkę by puknąć sąsiadowi zza miedzy w okno samochodu, którym przyjechał na dyskobandżo. Ledwo weszliśmy na główny dancehall, czyli przedsionek takiej samej przerobionej stodoły, w któej pasły się krowy, poczuliśmy tą białostocką woń unoszącą się w powietrzu podczas tego typu zabaw. Jednak nie ujżeliśmy już obowiązkowych mokasynów ochraniających białe skarpetki z niebieskoczerwonym paskiem, nie było już żelu na włosach, wąsach z przodu, długich wąsach z tyłu, kolorowych marynarek z poduszkami na ramionach, ani też przykrókich spodni, spod których dziarsko wystawały gumofilce, tudzież wyżej wspomniane białe skarpety oraz owłosione nogi. Ciągniki i motory marki Komar na miejscach parkingowych przed stodołą zastąpiły Polonezy, Maluchy i 25letnie auta ściągane zza granicy. Wszystko się zmieniło prócz lasek, które nadal bardzo chętnie uczestniczyły w rozmowach, które przeprowadziliśmy przy barze. Nie pamiętamy nawet jak to się stało, lecz znaleźliśmy się nagle w domu jednej z lasek, które spotkaliśmy przy na zabawie. Okazała się nią Beata młoda kierowniczka zmiany na stacji kolejowej w pobliskiej miejscowości Niewodnica Nargilewska. Zaprosiła nas do siebie strasznie nam szumiało w głowie, lecz jej zwinne ruchy i jędrne ciałko osłupiło nas. Tak samo jak jej umięjętności do ciągnienia prącia w kącie. Kolega zabrał się za Beatę z każdej strony, a finalnie wystrzelił jej w oko zaklejając praktycznie całkowicie widoczność na świat. Taki stan rzeczy potrwał może z kwadrans, kiedy to para przeniosła się do łazienki, by obmyś swe genitalia i tutaj po raz kolejny koleżanka zaskoczyła nas podnosząc semafor mojego kolegi poraz kolejny... tak oto zakończył się udany podryw w województwie podlaskim, gdzie nie tylko żubry wyją z rozkoszy.. lecz także i pracownice okolicznych stacji kole