Petite Show Off

Epizod 124 Ewelina

Epizod 124 Ewelina PospacerowaÅem trochÄ po parku, posÅuchaÅem Åpiewu ptakÃ³w, pooglÄdaÅem zanieczyszczone ptasim kaÅem pomniki i oÅtarze, przeczesaÅem wszystkie krzaki w poszukiwaniu pustych butelek po piwie, wreszcie zmÄczony poÅoÅ¼yÅem siÄ na wymiÄtolonej trawie,na ktÃ³rej zapewne wczeÅniej chÄdoÅ¼yÅa siÄ nie jedna para, o czym ÅwiadczyÅy leÅ¼Äce dookoÅa zuÅ¼yte prezerwatywy. MiaÅem nadziejÄ, Å¼e w spokoju legnÄ sobie na tÄ trawkÄ, drapnÄ siÄ po jajku i moÅ¼e w chwili uniesienia napiszÄ scenariusz do nowego epizodu. MÃ³j spokÃ³j przerwaÅ jednak rozpaczliwy krzyk niczym ze szwedzkiego hard pornola. Nie byÅo to niby takie dziwne bo wkoÅcu do parku przychodziÅo na rypanie mnÃ³stwo napalonych, samotnych lasek spragnionych bolca, ale zdziwiÅem siÄ bo ktoÅ krzyczaÅ wybitnie w moim kierunku. PrzypomniaÅy mi siÄ wtedy czasy szkolne, kiedy to nauczycielka od matematyki Panna WiesÅawa krzyczaÅa na mnie gdy pod szkolnÄ ÅawÄ zabawiaÅem siÄ swojÄ sÅabo jeszcze wtedy wyksztaÅconÄ gruszkÄ. OdwrÃ³ciÅem siÄ i zobaczyÅem goÅcia atakujÄcego mÅodÄ, piÄknÄ niewiastÄ od ktÃ³rej Ã³w krzyk pochodziÅ. Znowu na myÅl przyszÅy mi szwedzkie pornosy, ktÃ³rych oglÄdaniem raczyÅem siÄ zeszÅej nocy i przez ktÃ³re miaÅem owego dnia zdarty na dÅoni naskÃ³rek. PomyÅlaÅem, Å¼e dziewczyna ta nadawaÅaby siÄ przynajmniej, jeÅli nie do gry w tego typu filmach, to na pewno do podkÅadania gÅosu. Ale na stojÄcej pycie w moich gaciach te marzenia siÄ skoÅczyÅy gdyÅ¼ musiaÅem wkroczyÄ do akcji. JuÅ¼ zamierzaÅem wykonaÄ pÃ³ÅobrÃ³t w stylu Chucka lecz usÅyszawszy dÅºwiÄk rozrywajÄcych siÄ w kroku gaci musiaÅem zaprzestaÄ tego typu akcji gdyÅ¼ nie chciaÅem naraÅ¼aÄ swojego maÅego na wdychanie smrodu z pobliskiej rzeki, co mogÅo potem groziÄ rÃ³Å¼nego typu infekcjami mojego narzÄdu pÅciowego i spowodowaÄ niemoÅ¼noÅÄ wydania potomstwa w przyszÅoÅci, a poza tym zrobiÅo siÄ teÅ¼ Å¼al nowo zakupionych levisÃ³w. ZresztÄ krzykliwa laska znakomicie daÅa sobie radÄ. PowaliÅa wiÄkszego od siebie bydlaka niczym zapalona fanka sadomaso. Przy okazji kopiÄc go w jaja musiaÅa wyczuÄ jego wielkiego ogiera sterczÄcego jeszcze w majtkach co skÅoniÅo jÄ do nawiÄzania znajomoÅci. W koÅcu nie przyszÅa do parku podziwiaÄ drzew. PomyÅlaÅem wtedy, Å¼e skorzystam z okazji gdyÅ¼ moÅ¼e to byÄ niezÅa szansa na kolejny epizod z cyklu wakacyjnych wojaÅ¼y po publicznych zakÄtkach rekreacji i wypoczynku. ZaprosiÅem wiÄc nowÄ poznanÄ parÄ do siebie. Po kliku piwach dÅ¼entelmen, ktÃ³ry napadÅ na EwelinÄ tak miaÅa na imiÄ napadniÄta przyznaÅ siÄ, Å¼e chciaÅ tylko zapytaÄ o godzinÄ bo zaleÅ¼aÅo mu na czasie, a swÃ³j elektronik, ktÃ³ry dostaÅ na komuniÄ gdzieÅ mu siÄ zapodziaÅ. OznajmiÅ takÅ¼e, Å¼e wÅaÅnie wszedÅ na dobrÄ drogÄ okolicznego ruchaczazwielkÄ pytÄ. Ewelina wziÄÅa chyba gÅÄboko do serca zwierzenia tego faceta, ktÃ³rego imienia nie mogÄ sobie przypomnieÄ bo od razu wziÄÅa siÄ do rz