Whitney Westgate
video

Whitney Westgate

Whitney Westgate Karlo gets a call from one of his clients stating that the client was in the middle of an audit. Karlo quickly pulls some documents out of his desk drawer and starts shredding them. His employee Whitney, walks into the room and questions his actions, then threatens to call the cops. Karlo tells Whitney that he isnt doing anything illegal but, Whitney shifts gears and brings up the issue that he still has not left his wife after telling her he would. Karlo reassures Whitney of his love for her and puts the icing on top by fucking her right in his office

Mommy Works With Her Daughter In A Spa 2 Anal With 3 Mami trabaja con hija en spa P2 Anal con 3
video

Mommy Works With Her Daughter In A Spa 2 Anal With 3 Mami trabaja con hija en spa P2 Anal con 3

Mommy Works With Her Daughter In A Spa 2 Anal With 3 Mami trabaja con hija en spa P2 Anal con 3 Cereza Rodriguez got her mommy Gali Diva a job sucking cocks under a table at a spa. This time Cereza couldnt go to work, so her mommy will have to milk three guys. Cereza Rodriguez le consiguió a su mami Gali Diva un empleo mamando vergas debajo de una mesa en un spa. Hoy Cereza no pudo ir a trabajar por lo que tocará su mami deslechar a tres fulanos...

Russian Babe Is Easy to Bang
video

Russian Babe Is Easy to Bang

Russian Babe Is Easy to Bang Check this Euro sex tourism video clip of this bro gaming a Russian cook he found on the street into showing her tits for cash. Latoya got naked for the dude and then she let him fuck her in the pussy and ass like a cheap whore

Inside Melrose
video

Inside Melrose

Inside Melrose Levi was out MILF hunting again. As he was doing some recon, he realized the husband of the horny MILF, Melrose, was still home. Pauly and him sneaked around back and watched her walk her husband to the door. It appeared his work was cancelled, but she just sent him off to do some errands. Now Melrose could get that hardcore action from a man whod give her the attention shed been missing. Melrose let out all that pent up sexual energy, and Levi was the lucky recipient. He gave her that deep hard fucking she needed and added a mouth filling facial at her request

Epizod 145 Ewa
video

Epizod 145 Ewa

Epizod 145 Ewa Wszyscy znali na osiedlu Gienię tą starą lampucerę, krążącą po oklicznych wysypiskach w poszukiwaniu drogocennego jak na te czasy aluminium, wierną i zawsze gotową na wezwanie aktywistkę toruńskiego radia, osiedlową plotkarę rozsiewającą setki niepotrwierdzonych plotek oraz fanatyczną inicjatorką sadownictwa i hodowli prawdziwych i rdzennie polski buraków czerwonych pod blokiem. Codzień zaraz po pielęgnacji swojego zapyziałego ogródka pod balkonem, przechadzała się do najbliższej kolektury totolotka, aby tam jak co tydzień podczas wielkiej kumulacji umoczyć 5 zyla, których zawsze żałowała na wsparcie sucho gardłowych podsklepowych czerwonych nosów. Raz udało jej się szczęśliwie przypadkiem trafić czwórkę, dzięki czemu mogła kupić do mieszkania zestaw nowych głośników, z których sączył się donośny, lecz aksamitny i delikatny głos ojca dyrektora namawiającego do wpłat na swe prywatne konto. Tak zafascynowana głosem jej idola od siedmiu boleści zazwyczaj złorzeczyła niektórym sąsiadom, których uważała za uparczywych komunistów i wrogów jedynie słusznych przywódców niemal Duce wszechpanujących i mile nam panujących braci. Od lat broniła całą klatkę przed domokrążcami, Jehowymi, kominiarzami roznoszącymi kalendarzyki oczekując za nie kasy itp. Tu punktowała u wszystkich mieszkańców bloku, jednak całokształt jej postępowania nieco irytował, przez co nie raz dostała wieczorową porą w ryj od pana Waldka. Odwieczny wróg to były ubek, komunista i wielbiciel seksualnych orgii tak mówiła o nim Gienia drapiąc się zazwyczaj po dupie, w którą często otrzymywała sąsiedzkie kopniaki. Towarzystwo mieszkało raz lepiej, raz gorzej razem już wiele wiele lat. Jednak pewnej wiosny w mieszkaniu ulokowanym wprost nad mieszkniem Gieni zmarł Rysiek stary pierdziel, który pod koniec swego koszmarnego życia poruszał się po osiedlu jedynie w obecności swoich wychudzonych, zawszonych ratlerków, które paskudziły całą okolicę. Odznaczony kilkoma orderami i krzyżami zasługi Rysiek, wielokrotnie dyskredytując młode towarzystwo, pouczając ich jak należy rozmawiać ze starszymi, okazywać im szacunek i inne podobne pierdy. Jako że Rysiek wolał częściej pouczać innych niż samemu stosować swoje zasady, dlatego pozostawił po sobie jeden wielki burdel, którego nie sposób było posprzątać w pojedynkę, kiedy to na jego miejsce wprowadzała się nowa sąsiadka gruba, obleśna, tłusta, już na sam widok wywołująca spazmatyczne wymioty Ewa. Wówczas prosząc sąsiadów o pomoc w zaprowadzeniu porządku zjednoczyła panią Gienię, pana Waldka oraz pozostałych sąsiadów do kolektywnej, sąsiedzkiej pracy, którą wszyscy wykonali jednego popołudnia. Następnego dnia po wielkim sprzątaniu Ewa jak na starego babola przystało zrobiła przed klatkowską małą imprezkę dla starych wyjadaczy przyniosła ciepłą dopiero co zabraną spod kaloryfera flaszeczkę, natomiast kobiety oprócz zagrychy mogły się teraz degustować winkiem zrobionych z agrestu i czarnych malin rosnących w pobliskim lesie. Widząc alkohol na stole pani Gienia nieco się obruszyło, gdyż jeszcze dzień wcześniej słuchała audycji Rozmowy Niedokończone, gdzie właśnie mówiono o zgubnym wpływie alkoholu na mózg. Przekonała się do jednego kielonka, jednak zaraz po jego wypiciu musiała dostać małpiego rozumu, bo walnęła pięścią w stół i wyszła z imprezy. Wszyscy się lekko zdziwili, ale imprezka trwała dalej aż do samego rana. Kiedy wszyscy już grzecznie poszli spać starając się aby nie dopadł ich kac pani Ewa z panem Waldkiem zrobili jeszcze pół flaszki, kiedy to nagle zadzwonił telefon, w którym to ekipa podrywaczy grzecznie informowała że następnego dnia z miłą chęcią wbiją się na parapetówę do pani Ewy. Wtedy to przypomniała sobie Ewa, iż dawała ogłoszenia parę tygodni temu to jednej z gazet plotkarsko ogłoszeniowych, iż potrzebuje zboczonego, niewyżytego ruchacza, który spenetrował by jej wszystkie dziury. Gasząc światło przed spaniem już nie mogła się doczekać kolejnego dnia... Zaraz kiedy ledwo co usnęła, a znad tutejszego konglomeratu rozbłysły promienie słoneczne do domofonu zadzwonili chłopcy radarowcy. Wbijając się do Ewy wielokrotnie podziwiali pięknie wysprzątane mieszkanie ze ślicznymi meblami pozostałość po starym ubeckim aparatczyku.