Epizod 109 Aneta Pokrzepieni monologami Ojca Dyrektora oraz dodatkowo zmotywowani pierniczkami ze sklepu osiedlowego U Zochy, postanowiliÅmy powróciÄ do województwa kujawsko pomorskiego, gdzie pojechaliÅmy na pokazy sprzÄtu strażackiego do miejscowoÅci Lisi Ogon pod Toruniem. ByÄ może niektóre z tych, które znich wykorzystamy przy okazji krÄcenia kolejnych epizodów. ZainteresowaÅy nas zwÅaszcza dodatki do umundurowania,linki i zatrzaÅniki, aparaty powietrzne oraz kamizelki i taÅmy ostrzegawcze. Po drodze caÅy czas przygrywaÅo nam wesoÅo ogólnopolskie radyjko toruÅskie, a aksamitny gÅos Ojca Dyrektora na bieżÄ
co koiÅ nasze smutki, nostalgie i obawy czy uda nam siÄ poderwaÄ jakieÅ dupeczki w tak ortodoksyjnym mieÅcie. ZbliżaÅa siÄ już późna pora, a koledze pakerowi kolejne pokÅady spermy w nadjÄ
drzu spowodowaÅy widoczne goÅym okiem wybrzuszenie na jego obcisÅych fikuÅnych dżinsach. Cóż... nie byÅo rady.. postanowiliÅmy zagraÄ strażaków i zaangażowaÄ do tego nowo zakupiony sprzÄt. WbiegliÅmy szybko do pierwszego lepszego pubu z pÅonÄ
ca pochoniÄ
tak, że wszyscy myÅleli iż paker podpali caÅy ten grajdoÅek i jak siedzieli tak zaczÄli uciekaÄ z knajpy... wiÄc paker zÅapaÅ jednÄ
z Åadniejszych, które siedziaÅy z brzegu ... laska za uratowanie jej życia z opresji zaprosiÅa nas do siebie, gdyż wÅaÅnie w toruÅskim radiu miaÅ nadawaÄ nasz ulubieniec Ojciec Dyrektor. Wszyscy razem wysÅuchaliÅmy co miaÅ dziÅ do powiedzenia nasz szacowny Ojciec Dyrektor, kiedy to nagle w naszÄ
uratowanÄ
AnetkÄ wstÄ
piÅ duch macieżyÅskospoÅeczny i poczÄÅa tuliÄ do swej piersi pakera. Anetka piersi miaÅa na tyle duże, że gÅowa pakera co chwile znikaÅa w czeluÅciach i niezmierzonych gÅÄbinach miÄdzycyckowych... dalej już potoczyÅo siÄ gÅadko paker zaczÄ
Å lizaÄ cipeczkÄ Anety, ona objÄÅa pytÄ pakera swoimi ustami i tak jechali jechali aż dojechali ... w oko..