AVI 0104

AVI 0104

AVI 0104 Clara is sitting in a bamboo lounge chair. She starts to cover herself in baby oil and rub her clit and finger her pussy. Clara then starts working her hand in and out of her pussy before calling over ALS Assistant Nadia to help Nadia gets Clara off as she gets her entire hand deep into her juicy pussy


Download Video

Nadia, beurette de Toulouse, a 2 passions la danse orientale et la bite !
video

Nadia, beurette de Toulouse, a 2 passions la danse orientale et la bite !

Nadia, beurette de Toulouse, a 2 passions la danse orientale et la bite ! Nadia est hôtesse daccueil dans une administration à Toulouse. Libertine à ses heures perdues et dieu sait quelle en a elle sest tapé le délire daccepter de nous rejoindre dans une chambre dhôtel un aprèsmidi pour se faire vulgairement sauter par notre ÃÂ

Hot hitchhiking babes fuck for cash part 2
video

Hot hitchhiking babes fuck for cash part 2

Hot hitchhiking babes fuck for cash part 2 After I fucked Nadia in the behind the bushes I went back the car and Lea was a bit suspicious about why it took so long... I quickly changed the subject and we carried on our journey to Budapest. When we arrived at Budapest I offered to get the girls a room for a few days and Lea was very excited about this. When we arrived at the hotel I told Nadia to go get some food so I could get Lea alone to myself. When the Nadia had left I asked Lea if she was up for a bit o fun for some cash and she was shocked at first but soon came around to the idea when she thought about what she could spend the money on... We had great sex and she was loving it. I finished by spunking in her sweet mouth

Episode 40
video

Episode 40

Episode 40 After a cup of tea me and my dude drilled this chick in all holes. This lustful bitch sucked two dicks at once and let to fuck her sweet pussy and tight ass. It was a great fun to cover her with cum after this crazy fuck session! Mmm, dont m

Epizod 111 Nadia
video

Epizod 111 Nadia

Epizod 111 Nadia Radosną pieśnią staropolską, tańcem i cytatem naszego wieszcza narodowego Adasia podrywacze powitali stolicę kraju, który aktualnie rozpościera się na terenach, po których niegdyś w roku 1385 książę Jagiełło delektował się w okolicznych chaszczach królową Jadwigą. Choć wszelkie roszczenia terytorialne aktualnie nie mają już miejsca, lecz łza ciśnie się na widok rzeki Niemem, Wilna, cz Troków. Na wszelki wypadek spotkania z miejscowymi karkami postanowiliśmy zabrać ze sobą starego funfla, ksywa Dziara, który dopiero co wyszedł z pierdla po 3 latach, do którego trafił za gwałt, rozbój i wulgarne zachowanie dokonane na pracownicy spółdzielni mieszkaniowej, która przyszła na odczyt liczników. Dziara po 3 latach odsiadki się zrehabilitował, lecz natury tak czy siak nie oszukasz ile można jeździć na ręcznym w kiblu, tudzież schylać się po mydło pod prysznicem. Całą drogę na Litwę Dziara opowiadał o swoich przygodach w pierdlu np. była taka śruba na kciuki śruba działała jak imadło. Kciuki wsadzano pod metalową sztabę, którą następnie przykręcano zgniatając paznokcie. Albo trzewik nogę więźnia wkładano między dwa kawałki drewna, a następnie kat wbijał klinowate drewienka , przez co wykrzywiał i łamał nogę ofiary. Najgorsza jednak opowieść o gruszce było to narzędzie wkładane w naturalne otwory ciała. Gruszka działała podobnie jak parasol. Wkładana do ust, zatrzymywała krzyk torturowanych. Istniały specjalne wersje nabijane kolcami, które kaleczyły ciało i narządy wewnętrzne. By ukarać więźnia za pomówienie, oszczerstwo używano gruszki doustnej, natomiast do wymierzania kar za stosunki płciowe gruszkę doodbytniczą. Tak oto Dziara przecierpiał swe męki w więzieniu.. lecz teraz jako człek wolny i rozochocony miał wielką chrapkę na jakąś litewkę... Uderzyliśmy prosto do Wilna, gdzie na starówce szukaliśmy korali z bursztynów, którymi chcieliśmy obdażyć jakąś białogłowę. Wciąż zwiedzając miasto przypadkiem trafiliśmy na jakąś domową imprezę w stylu russiandancing. Wbiliśmy się tam udając turystów z Wołgogradu, obwieszając się przedtem złotem, kadzidłem i drobnomieszczańskim fajansem. Kiedy tylko weszliśmy do imprezowni laski stanęły jak wryte... ich kolesie też nie skumali o co chodzi.. lecz zauważyliśmy, że część niewiast wymknęła się swoim opiekunom, idąc to niby przypudrować nosek, tudzież na fajeczkę. I tak oto po 35 minutach wokół nas siedziało około 10 lasek. Uff cóż to był za wieczór.. ciepło na zewnątrz, półnagie ciała litewskich dupeczek tańczących przy hitach typu lambada, snap i Nie poganiaj koni woźnico Yamschik, ne goni Loshadey. Przypomniały się stare beztroskie lata, a i tutejsza dektine, czyli wódeczka w postaci Starki bardzo dobrze nam zrobił. Śmiechem, żartem minęła północ, więc wbiliśmy się na hacjendę do jedenj z imprezujących laseczek. Jako że w Wilnie Polaków są całe tabuny, także uderzyliśmy z nia w gadkę w ojczystym języku. Nasz Dziara nie wytrzymał już dłużej napięcia, które i tak dzielnie wstrzymywał cały dzień i rzucił się na Nadię rżnąc ją wszerz i wzdłuż. Tak oto Dziara się w pełni zrehabilitował, my po raz kolejny poszerzyliśmy znajomości międzynarodowe, po raz kolejny ustanawiając unię polsko litewską, tym razem w stylu na jeźdźca!